Newsy

Kassenberg: rządowa kampania atomowa to propaganda

2012-05-30  |  06:10
Mówi:Andrzej Kassenberg
Funkcja:Prezes
Firma:Instytut na Rzecz Ekorozwoju
  • MP4

     – Jeżeli teraz słyszę, że mają być wpisane do scenariusza popularnego serialu teksty popierające energetykę jądrową, to widać wyraźnie, że chodzi o klasyczną propagandę, a nie o debatę, poważne rozmowy ze społeczeństwem. Rząd uważa, że należy tych maluczkich lekko omamić, żeby powiedzieli TAK, a nie rozmawiać z nimi jak z partnerami – Andrzej Kassenberg, prezes Instytut na Rzecz Ekorozwoju komentuje rządową kampanię „Poznaj atom”.

    Zdaniem Andrzeja Kassenberga, decyzja o wybudowaniu w Polsce elektrowni atomowej została już podjęta. A w dyskusji nie ma miejsca na prawdziwą wymianę argumentów.

     – Rząd podjął decyzję w styczniu 2009 roku, w ogóle nie rozmawiając ze społeczeństwem, nie pokazując. ani korzyści, ani ewentualnych trudności. A teraz 20 mln złotych przeznaczył na propagandę nuklearną – mówi prezes.

    Resort gospodarki zamierzał przeznaczyć na kampanię informacyjną na temat energetyki jądrowej 20 mln zł. Przetarg wygrało konsorcjum w składzie: Partner of Promotion (lider), Migut Media i Maxus-Warszawa, które zaoferowało za jej przeprowadzenie ponad 18 mln zł.

     – Kiedy zapytałem panią Trojanowską (wiceminister gospodarki), czy dla tych, którzy mają wątpliwości i chcieliby pokazać inne aspekty, mogą zostać przeznaczone te pieniądze, powiedziała, że nie jest ich dużo i ona się nie będzie dzielić – informuje Andrzej Kassenberg.

    Dodaje, że analizy ekonomiczne pokazują, że inwestowanie w energetykę atomową jest złym rozwiązaniem. Z budowania elektrowni jądrowych wycofują się Szwajcarzy, Belgowie i Niemcy.

     – Duńczycy też nie idą w tym kierunku. Siemens powiedział, że nie będzie już wchodził w energetykę jądrową, w związku z tym wycofał się z budowy elektrowni w Wielkiej Brytanii.  Japończycy się wycofali. Wyłączyli wszystkie reaktory jądrowe i nie mają jakiegoś ogromu komplikacji. My powinniśmy się zastanowić, czy ten inny kierunek, nie jest kierunkiem szansy – mówi Andrzej Kassenberg.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.