Newsy

Nadmierne opóźnienie budowy elektrowni jądrowej mogłoby zniweczyć dotychczasowe wysiłki

2013-06-21  |  06:15
Mówi:Prof. Grzegorz Wrochna
Funkcja:Dyrektor
Firma:Narodowe Centrum Badań Jądrowych "Świerk"
  • MP4
  • Jeśli zapowiadane przez premiera Donalda Tuska opóźnienie w budowie elektrowni jądrowej przedłużyłoby się do kilku lat, to mogłoby spowodować nieodwracalne straty i zaprzepaścić włożone w ten proces wysiłki – przestrzega prof. Grzegorz Wrochna, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych. Straciłoby na tym państwo, gospodarka, główny inwestor, czyli PGE, edukacja , a także ludzie, którzy kształcą się na kierunkach związanych z atomistyką.

    We wtorek Donald Tusk stwierdził, że „miejsce dla energetyki jądrowej znajdzie się, ale w nieco odleglejszej przyszłości, niż zakładaliśmy”. 

     – Wypowiedź premiera nie była precyzyjna. Nie mówił on, o jakim opóźnieniu myśli. Opóźnienie kilkumiesięczne wydaje się być nieuniknione i poniekąd zrozumiałe. Natomiast gdyby to miało być opóźnienie kilkuletnie, to by oznaczało zmarnowanie całego olbrzymiego wysiłku, jaki do tej pory został włożony – przestrzega w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Grzegorz Wrochna, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

    Zgodnie z dotychczasowymi planami, pierwsza elektrownia jądrowa miałaby ruszyć ok. 2024 r., a zaraz po niej druga. Inwestycję miałaby zrealizować Grupa PGE, która powołała do tego celu spółkę  zależną. Na prace przygotowawcze w ramach procesu inwestycyjnego Grupa PGE poniosła dotąd już wielomilionowe koszty, podpisała kontrakt z konsorcjum WorleyParsons na badania lokalizacyjne i środowiskowe, a wydatków było przecież znacznie więcej.

     – Zarówno po stronie inwestora – już rozpoczęte przygotowania do przetargów, rozmowy z potencjalnymi dostawcami, podpisana umowa na badania lokalizacyjne, rozbudowa spółek jądrowych – te wszystkie wysiłki zostałyby w zasadzie zaprzepaszczone. Tym bardziej byłby zaprzepaszczony wysiłek kształcenia kadr – wymienia profesor pytany o szkody jakie mogą powstać po odłożeniu decyzji o budowie elektrowni jądrowej na kilka kolejnych lat.

    Tłumaczy, że znaczne opóźnienie procesu powstawania elektrowni postawiłoby pod znakiem zapytania również przyszłość zawodową ludzi kształcących się na kierunkach związanych z atomistyką. 

     – Ludzie, którzy rozpoczęli studia w tym kierunku zostaliby na lodzie, bo nie łatwo powiedzieć człowiekowi po studiach, że na pracę ma poczekać dwa czy pięć lat. Także kształcenie odpowiednich zespołów ludzi, czy to w Państwowej Agencji Atomistyki, czy to w naszym instytucie NCBJ, ludzi, którzy mieliby się zająć analizami bezpieczeństwa związanymi z przyszłymi elektrowniami jądrowymi – ten wysiłek też w dużej mierze poszedłby na marne. I tego nie można by było tak łatwo uruchomić od nowa za dwa czy trzy lata – podkreśla dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych .

    Tym bardziej, że to nie byłby pierwszy raz, kiedy Polska odkłada budowę elektrowni jądrowej. Profesor Wrochna podaje przykład negatywnych konsekwencji związanych z przerwania inwestycji w Żarnowcu na początku lat 90-tych. 

     – Mamy traumatyczne doświadczenia i wciąż obserwujemy ich skutki – trudno zachęcić studentów, żeby rozpoczęli kształcenie w tym kierunku, bo mówią: a co, jeśli i tym razem się nie uda. Gdyby drugi raz się nie udało, to trzeci raz już nikt się nie da nabrać – przestrzega profesor.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

    W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

    Edukacja

    Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

    Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.