Newsy

Polska Izba Handlu: dyrektywa tytoniowa może oznaczać wzrost przemytu papierosów i bankructwa małych sklepów

2013-01-07  |  06:30
Mówi:Maciej Ptaszyński
Funkcja:Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu
  • MP4

    Proponowane przez Komisję Europejską przepisy dyrektywy dotyczącej produkcji papierosów jeszcze nie weszły w  życie, a już wywołują wiele kontrowersji i obaw. Tzw. dyrektywy tytoniowej obawiają się producenci w Polsce i w innych państwach członkowskich. Eksperci Polskiej Izby Handlu mówią, że nowe przepisy będą oznaczały bankructwo dla wielu małych sklepów w Polsce oraz wzrost nielegalnego obrotu papierosami.

    Projekt dyrektywy dotyczącej produkcji, prezentacji i sprzedaży wyrobów tytoniowych przewiduje m.in. wprowadzenie jednolitych opakowań papierosów oraz zakazu stosowania niektórych substancji przy produkcji papierosów, np. mentolu. W rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu podkreśla, że proponowane przez Komisję Europejską zmiany wiążą się z poważnymi konsekwencjami dla sprzedawców papierosów.

     – W małych sklepach wyroby tytoniowe to jest od 10 do 40 proc. obrotów. Z tego papierosy mentolowe i slim to jest kolejne 40 proc. Czyli można przyjąć, że dla małego sklepiku odebranie papierosów mentolowych i slim to jest uderzenie i zabranie im netto około 16 proc. ich obrotu. To jest tak naprawdę wyrok na taki sklepik – mówi ekspert Polskiej Izby Handlu.

    Najmocniej zmiany mogą odczuć rodziny, dla których sklep jest jedynym źródłem utrzymania. Wejście w życie nowych rozwiązań nie obejmie samej tylko sprzedaży papierosów w sklepach.

     – Chodzi tu także o towary nabywane przy okazji. Jakieś impulsowe słodycze, baterie, doładowania, prasę i tego typu rzeczy. Więc tak naprawdę proponowane zmiany to spadek obrotów sklepów o 16 proc. i spadek liczby konsumentów, którzy będą szli po te papierosy na bazar. To zacznie zabijać przede wszystkim mały handel – dodaje Maciej Ptaszyński.

    W konsekwencji wzrośnie szara strefa w branży tytoniowej.

     – Popyt zostanie przeniesiony tam, gdzie te papierosy będą dostępne, czyli z legalnego handlu na bazary, w miejsca, gdzie ten przemycany mentol będzie można kupić – podkreśla Maciej Ptaszyński.

    Szacunki wskazują, że do Polski przez wschodnią granicę przemyca się 18 miliardów sztuk papierosów. Tytoń najczęściej przemycany jest z Rosji, Ukrainy, Białorusi, choć dane Polskiej Izby Handlu mówią, że zdarzają się również partie z Mołdawii.

     – Mniej więcej połowa z tych przemyconych papierosów zostaje w kraju. I sukcesywnie udział przemytu w rynku rośnie. W tej chwili to jest około 13 proc. tego, co jest na rynku. W tej sytuacji niezbędne będzie uszczelnienie granic – podsumowuje Maciej Ptaszyński.

    Na razie nie wiadomo, kiedy dyrektywa dotycząca produkcji, prezentacji i sprzedaży wyrobów tytoniowych zostanie uchwalona, ani kiedy wejdzie w życie. Zdaniem ekspertów realny termin jej uchwalenia to 2014 r., wtedy nowe przepisy mogłyby zacząć obowiązywać w UE w 2016 r.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

    System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

    Finanse

    Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

    W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

    Infrastruktura

    Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

    W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.