Mówi: | Grzegorz Kucharewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Naczelna Izba Aptekarska |
W Polsce zaczyna brakować leków
Z powodu bezpośredniej dystrybucji leków od producentów do aptek brakuje leków dla pacjentów. Naczelna Izba Aptekarska apeluje o jak najszybszą zmianę prawa, by wymusić dystrybucję poprzez hurtownie. Niezbędna jest także walka z tzw. odwróconą dystrybucją, które polega na sprzedaży preparatów przez apteki do hurtowni, które następnie wywożą je poza Polskę.
– Trzeba jak najszybciej znieść dostawy bezpośrednie, bo dzisiaj w Polsce są one nielegalne z punktu widzenia prawa farmaceutycznego. System dystrybucji powinien przebiegać od producenta, podmiotu odpowiedzialnego, do hurtowni, a dopiero później do apteki – dzisiaj często omija się hurtownie – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Kucharewicz wyjaśnia, że obecnie niektóre apteki dostają od producentów zaledwie kilka opakowań danego leku na tydzień. Do innych placówek trafia za to nawet kilka tysięcy opakowań. To powoduje problemy dla pacjentów, którzy nie mogą zrealizować recept na niektóre leki. Według Kucharewicza, z uwagi na wadliwe prawo brakuje m.in. przeciwzakrzepowych heparyn drobnocząsteczkowych oraz niektórych typów insulin.
– Jest to kuriozalna i niedopuszczalna sytuacja. Tutaj nadzór farmaceutyczny, Ministerstwo Zdrowia, powinno bezwzględnie jak najszybciej zadziałać. Trzeba przywrócić normalne zasady rynku aptecznego i dystrybuowania leków do pacjenta w naszym kraju. Dzisiaj pacjent musi biegać od apteki do apteki, bo w jednej aptece dostanie dwa opakowania, w innej jeszcze dwa, ale przecież recepty się nie rozerwie – przekonuje Kucharewicz.
Naczelna Izba Aptekarska uważa, że w tej chwili sytuacja jest już na tyle poważna, że niezbędne są jak najszybsze działania Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Niezbędna jest nie tylko kontrola zakazu dystrybucji bezpośredniej do aptek, ale także walka z tzw. odwróconą dystrybucją.
To zjawisko, które dotyczy ok. 500 leków, polega na sprzedaży preparatów przez apteki do hurtowni, które następnie wywożą je poza Polskę.
– Ten odcinek z apteki do hurtowni jest elementem nielegalnym. Apteka ma prawo tylko sprzedawać na zewnątrz, pacjentowi, i temu służą apteki, a nie temu, żeby zaopatrywać pacjentów z innych krajów – podkreśla Kucharewicz.
Podkreśla, że dla aptek odwrócona dystrybucja jest bardzo zyskowna, ale jest to działanie nielegalne. Do tego ten proceder może zaostrzać problem z niedostępnością niektórych leków na polskim rynku.
Kucharewicz przyznaje, że problemy związane z dystrybucją leków są najważniejsze dla branży. Aptekarze chcieliby także zmniejszenia częstotliwości aktualizacji listy refundacyjnej, ale na to nie pozwala prawo europejskie. Obecnie listy są zmieniane co dwa miesiące. W nowelizacji ustawy refundacyjnej rząd proponuje zmianę co trzy miesiące. NIA postulowałaby, by odbywało się to co pół roku, ale unijna dyrektywa zabrania rzadszej aktualizacji.
– Dyrektywy unijne mówią wyraźnie – co trzy miesiące muszą być aktualizowane listy. Rząd zmienił swoją propozycję z dwóch miesięcy na trzy miesiące i to – w naszej ocenie – jest to, co mógł zrobić. To jest maksymalny okres wydłużenia – przyznaje Kucharewicz.
Czytaj także
- 2024-04-09: Sądy w Polsce nadużywają tymczasowego aresztowania. W wielu przypadkach mógłby go zastąpić areszt domowy
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2023-12-29: Od 1 stycznia obowiązuje nowa lista substancji zakazanych w sporcie. Znalazł się na niej popularny, silny lek przeciwbólowy
- 2023-12-22: Od stycznia zmiana na stacjach paliw. Kierowcy muszą sprawdzić, czy mogą tankować nowy rodzaj benzyny
- 2023-11-28: Stacje kontroli pojazdów w kryzysie. Stawki za badania techniczne nie były waloryzowane od 19 lat
- 2023-12-20: Konsumenci kupują w internecie coraz bardziej odpowiedzialnie. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że zwroty są nieekologiczne
- 2023-12-05: Koszty realizacji inwestycji kolejowych kilkadziesiąt procent wyższe niż przed wybuchem wojny. Branża apeluje o waloryzację kontraktów
- 2023-10-13: Zamiast skupiać się na zachodnich rynkach, polskie firmy powinny uważniej przyjrzeć się Estonii. Światowy hub start-upów daje dużo możliwości rozwoju
- 2023-11-07: Odzyskiwanie wody z mgły szansą dla obszarów zmagających się z jej niedoborami. Innowacyjna metoda pozwoli także usuwać z wody zanieczyszczenia
- 2023-09-22: Domy pomocy społecznej może czekać katastrofa kadrowa. Pielęgniarki w nich zatrudnione zarabiają nawet dwukrotnie mniej od tych w szpitalach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.