Newsy

Raport Banku Światowego: czekają nas katastrofalne skutki globalnego ocieplenia

2013-01-28  |  06:58
Mówi:Mary Barton-Dock
Funkcja:Dyrektor Departamentu Polityki Klimatycznej i Finansów, autorka raportu
Firma:Bank Światowy
  • MP4
  • Świat czekają katastrofalne zmiany: gwałtowne fale upałów, obniżenie światowych zapasów żywności, podniesienie poziomu mórz – wynika z raportu naukowego przygotowanego na zlecenie Banku Światowego. Stanie się tak, jeśli średnia temperatura na świecie wzrośnie o 4 stopnie Celsjusza. To prawdopodobny scenariusz, jeśli w ciągu dekady nie uda nam się zmniejszyć dzisiejszego poziomu emisji CO2.

     – Anomalia pogodowe, które obserwujemy na przestrzeni ostatnich lat potwierdzają, że klimat się zmienia. Zachodzące zmiany stanowią zagrożenie dla społecznego i gospodarczego rozwoju wielu krajów na świecie, w tym także dla Polski – powiedział Marcin Korolec, minister środowiska podczas prezentacji raportu „Turn down the heat. Why a 4°C Warmer World Must be Avoided”.

    Raport pokazuje prawdopodobny wpływ podniesienia temperatury na świecie o 2 stopnie, przedstawia również szacunki, co stałoby się, gdyby temperatura wzrosła jednak o 4 stopnie.

     – W wyniku wzrostu temperatury na świecie o 0,8 stopni C od czasów preindustrialnych w roku ubiegłym straty wywołane przez kataklizmy naturalne związane z pogodą wyniosły ponad 480 mld dolarów. Gdyby temperatura wzrosła o 2 stopnie C, pogorszyłoby to sytuację, szczególnie jeśli chodzi o silne zjawiska burzowe, sztormy, powodzie, spontanicznie wybuchające pożary, ale przede wszystkim susze, które dotkną rolnictwo. Jeśli temperatura wzrośnie o 4 stopnie, sytuacja będzie znacząco gorsza – przestrzega Mary Barton-Dock, dyrektor Departamentu Polityki Klimatycznej i Finansów Banku Światowego, autorka raportu.

    Wymiar społeczny zmian nie jest analizowany w tym raporcie. Można jednak wysunąć wnioski wskazujące, mieszkańcy których regionów świata są najbardziej zagrożeni.

     – Przede wszystkim skutki ocieplenia dotknęłyby osoby, które mieszkają na terenach nabrzeżnych, co wynika z podwyższenia się poziomu mórz i oceanów. Dotyczyłoby to też osób, zajmujących się gospodarką rolną – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Mary Barton-Dock.

    Poważne konsekwencje będą wynikały z fal upałów. Podczas tej, która dotknęła Europę w 2003 roku, zmarło prawie 70 tysięcy osób. W Rosji z tego powodu w 2010 roku umarło prawie 55 tysięcy osób.

     – Jeśli ziści się scenariusz, o którym mówimy, takie fale upałów staną się normą, nawet w Europie. Niepokój budzi to, jak to zjawisko będzie wpływało na kraje, które już mają problem z wysokimi temperaturami, np. Australia, Bliski Wschód czy kontynentalne Stany Zjednoczone – zwraca uwagę Mary Barton-Dock.

    Jej zdaniem możemy jednak takiej katastrofie zapobiec. Podstawowym działaniem, które powinno być podjęte, to znaczące obniżenie emisji CO2 w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Ekspertka Banku Światowego zapewnia, że nie musi się to odbyć kosztem rozwoju gospodarczego.

     – Chodzi głównie o inwestycje w nowe technologie, a także o działania, które zwiększą efektywność energetyczną. Mam na myśli również te mające na celu zmianę miksu energetycznego w poszczególnych krajach, zmiany w rolnictwie i inny sposób planowania miast – wyjaśnia Mary Barton-Dock.

    Dodaje, że oprócz działań łagodzących skutki zmian ważne są takie, które pomogą w dostosowaniu się do nich.

     – Tego przykładem jest polski „Strategiczny plan adaptacji”. To jest kluczowe, ponieważ wszystkie kraje odczują skutki ocieplenia, ale odpowiednie przygotowanie do tego pomoże im obniżyć ekonomiczne i społeczne efekty – podkreśla ekspertka.

    Dokument wskazuje cele i kierunki działań adaptacyjnych, które należy podjąć w najbardziej wrażliwych obszarach w okresie do roku 2020, np. w: gospodarce wodnej, rolnictwie, leśnictwie, różnorodności biologicznej i obszarach Natura 2000, energetyce itp. Jednocześnie "Strategiczny plan adaptacji 2020" wskazuje podmioty odpowiedzialne za ich realizację oraz podaje wskaźniki monitorowania i oceny realizacji przyjętych celów.

    Jak podkreślają polscy przedstawiciele podczas szczytów klimatycznych Unii Europejskiej oraz ONZ, aby skutecznie chronić klimat, działania adaptacyjne i zobowiązania redukcyjne muszą obejmować wszystkie kraje świata. Nawet, gdyby Unia Europejska zredukowała wszystkie emisje do zera, to i tak procesy globalnego ocieplenia będą postępować, bo Europa odpowiada jedynie za ok. 12 proc. globalnych emisji.

    Podczas konferencji klimatycznej ONZ – COP19, która odbędzie się jesienią w Warszawie, światowi przywódcy mają wypracować wspólne stanowisko dotyczące zmian klimatycznych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

    Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.

    Transport

    Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

    Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

    Konsument

    Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy

    Ponad 70 proc. Polaków ma niską lub przeciętną wiedzę finansową – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024”. To przekłada się na niewielkie uczestnictwo w rynku kapitałowym i niską skłonność do inwestowania i oszczędzania. Dlatego eksperci upatrują istotnej roli doradców finansowych w zmianie tej tendencji. Większość gospodarstw domowych nie korzysta jednak z tego typu usług. Branża od lat samoreguluje kwestię kompetencji i certyfikatów dla doradców, ale liczy na utworzenie publicznego rejestru, w którym klienci mieliby dostęp do takich informacji, w ten sposób zyskując większe zaufanie do przedstawicieli tego zawodu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.